16 czerwca 2020. Państwo Rygielscy z Brzegów zapamiętają tę datę zapewne do końca życia. Późnym wieczorem cała rodzina przebywała poza domem. Pani Gabriela z córką podlewała kwiaty w ogródku, a mąż Piotr z resztą dzieci pojechał po siano. Nikt nie spodziewał się tego, co za chwilę miało się wydarzyć. Według straży pożarnej to najprawdopodobniej nieszczelność pieca spowodowała pożar, który strawił doszczętnie cały dom.“W domu nie było nas zaledwie 15 minut. Na szczęście, bo tragedia mogła sięgnąć też nas” – mówi Pani Gabriela. Po zdarzeniu odezwało się mnóstwo osób i firm, które zadeklarowały chęć pomocy rodzinie w tym trudnym dla nich czasie. Obecnie Pan Rygielski mieszka z synem w kamperze na brzegach a Pani Gabriela wraz z dzieci w mieszkaniu socjalnym w Krzyżu, które remontują.

W rozmowie z nami Pani Gabriela opowiedziała o pomocy i dobroduszności z jaką się spotkała po tragedii jak również o wyzwaniach i trudach w powróceniu do normalności. Na ten moment największe wyzwanie stanowi dla nich wywóz odpadów.

Po tym nieszczęśliwym zdarzeniu pojawiły się osoby, które podjęły się różnych inicjatyw aby pomóc Państwu w tym trudnym czasie. Czy mogłaby Pani opowiedzieć o tych inicjatywach i osobach, które za nimi stoją?

Chcielibyśmy jak najszybciej powrócić do swojego domu. Dlatego każda złotówka, która została przekazana, się dla nas liczy. Można powiedzieć, że z każdej strony Polski odzywają się ludzie i pomagają, wpłacają pieniądze za pomocą zrzutki. Chciałabym podziękować panu posłowi na Sejm Krzysztofowi Czarneckiemu, bo robi wszystko co w jego mocy aby pozyskać sponsorów na nasz wymarzony dom. Pani Edycie Pierzchała z Domowych Smaków za wsparcie nas posiłkami w tym trudnym czasie, odlewni żeliwa za pomoc w wywiezieniu śmieci. Pan Piotr Graban z tartaku Patria-Top w Wieleniu pomógł w uzyskaniu płotów aby odgrodzić kury na podwórku. Państwu Zydor chciałabym podziękować za cały sprzęt, który musieliśmy skompletować od nowa pralkę, lodówkę, kuchenkę. Nasi sąsiedzi, Państwo Świetlikowie, czynnie pomagają, za każdym razem jak czegoś nam potrzeba to użyczają, dzwonią i upewniają się czy czegoś nam potrzeba. To są tylko niektóre z osób, które nas wsparły, jest ich dużo więcej, jednak bez nich na pewno byśmy się rozsypali, bo sami nie jesteśmy w stanie nic zrobić. W ciuchach tak jak staliśmy pracując na dworze tak zostaliśmy, bez niczego.

Jak poradziły sobie dzieci z obecną sytuacją?

Zawsze byłam silną kobietą, bo miałam pięcioro dzieci, wszystko brałam na klatę i nie dałam się złamać, jednak teraz widzę, że to wszystko mnie przerasta. Moje dzieci są wielką pomocą i są ogromnym wsparciem pomimo moich zwątpień. Dzięki dzieciom, rodzinie i wszystkim osobom które nas wspierają mam siłę.

Na jakim etapie są Państwo obecnie?

Mieszkanie socjalne, które otrzymaliśmy już jest w większej części odremontowane. Są pewne niedociągnięcia tak jak przeciekający bojler i nie mogę go używać bo przecieka woda, a jak wyłączę to co prawda nie przecieka, ale nie ma ciepłej wody. Sami chcieliśmy przyspieszyć prace nad wykańczaniem mieszkania, malowaliśmy ściany, drzwi. Są pewne nieścisłości, ale jesteśmy wdzięczni za to, co mamy.

Jakie są na ten moment Państwa największe wyzwania i trudności?

Jest duży problem z wywozem odpadów, pozostałości po spalonym domu. Na razie są przemieszczone na bok działki i zalegają. Trzeba je przewieźć do Piły, jednak jest to bardzo drogie. Sam przejazd jednego kontenera to aż 1200 zł, nie wliczając w to kosztów utylizacji samych śmieci, nie podano nam za to orientacyjnej kwoty. Do wywiezienia wszystkich pozostałości potrzebnych jest przecież mnóstwo takich kontenerów, więc są to ogromne koszta. Prawdopodobnie wszystko co do tej pory zebraliśmy na zrzutce (prawie 30 tys.) musiałoby zostać przeznaczone na wywóz samych odpadów. Jest to dla nas teraz największe wyzwanie.

Jak widać nadal potrzebne są fundusze, aby pomóc tej rodzinie odbudować utracony dom oraz powrócić do normalnego życia. Zachęcamy więc do wspierania Państwa Rygielskich na zrzutka.pl
lub przelewem na konto:
LWBS 65 8362 1044 5508 0796 3000 0010 Rygielska Gabriela.

– Marta Turek