Dorota Kosowska dała się poznać w tej kampanii jako osoba, która lubi zaskakiwać. Pełniła funkcję starościny na dożynkach prezydenckich, razem z Martą Kubiak wspomagały Drawę Krzyż a co najważniejsze nie prowadziła tak zaciekłej i intensywnej kampanii jak reszta osób z listy, której startuje. Czy to przełoży się na końcowy sukces?

To już ostatnia prosta. Za moment cisza wyborcza. Niebawem okaże się kogo ciężka praca zostanie nagrodzona mandatem poselskim. Ja wiem, że dałam od siebie 100% . – Powiedziała Dorota Kosowska.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że Marta Kubiak – Poseł na Sejm RP nie będzie brała udziału w kampanii wyborczej. Jednak „Pani od strażaków” już nie raz dała próbkę tego, że potrafi zaskoczyć. Tym razem postawiła na mało znaną kandydatkę mieszkającą w Przyłękach, koło Siedliska. Dorota Kosowska, jak sama twierdzi jest zdeterminowana by „zastąpić Martę w jej dotychczasowej pracy”. Jak mówi kandydatka „W regionie oprócz Marty Kubiak nie mam nikogo, jednak to co łączy mnie i Martę, to ciężka praca, ja pracuje od rana do nocy prowadząc gospodarstwo i przedsiębiorstwo, ona ciężko pracowała w regionie, ciągle jeździła po okręgu, mało spała, walczyła o lepsze jutro mieszkańców na naszych ziemiach, ja zamierzam to kontynuować, chcę być blisko ludzi, dla naszych Małych Ojczyzn tak jak ona”.